Radio Maryja bez ojca Rydzyka?

0
1455
views

Polska nie jest krajem prawa. To nie jest też kraj gdzie rozdzielone jest państwo od kościoła. To wreszcie nie jest miejsce gdzie ludzi są równi wobec prawa. Te trzy zdania pasują obecnie tylko do jednej osoby w naszej ojczyźnie.

Mówię tu oczywiście o ojcu Tadeuszu Rydzyku.
To postać budząca skrajne emocje, kontrowersyjna i z pewnością jest ona potrzebna krajowi w którym następuje laicyzacja. Śmiem jednak mówić, że osoba ojca Rydzyka bardziej się przydaje tej grupie ludzi, która wolałaby żeby kościół katolicki nie miał nic do gadania w naszym państwie. Tym samym redaktor naczelny radia wypacza idee radia katolickiego – promującą wiarę katolicką. Wydaje mi się że jednocześnie jest to naruszanie prawa radia jako o nadawcy społecznym. Czyli de facto – łamie prawo. Wątpię jednocześnie, czy jakikolwiek sąd w Polsce jest w stanie oskarżyć o coś takiego rozgłośnię i jego dyrektora. Bo wszelkie znaki na ziemi i w niebie wskazują, że jest on osobą nietykalną.

Dużo już napisano o rozgłośni najsłynniejszego redemptorysty w kraju. Raczej nie są to komentarze pochlebne. Jego radio oskarżane jest o szerzenie bardzo szowinistycznej wersji patriotyzmu oraz katolicyzmu w wersji fanatycznej. To co dziwi, że Radio i jej dyrektor ma bardzo silne wpływy w najwyższych władzach kościelnych w naszym kraju. Dlaczego tak mówię? Bo do tej pory polski kościół nie mógł sobie z nim i radiem poradzić.
Jednak najbardziej przerażające jest to, że stworzenie imperium medialnego ojca Rydzyka nie zostało stworzone w oparciu o literę prawa. Pamiętacie jak ojciec Rydzyk zbierał pieniądze na ratowanie Stoczni Gdańskiej – kolebki „Solidarności”? Te pieniądze się gdzieś ulotniły – a osoba, która prowadziła zbiórkę mówiła, że zebrała ponad 100 milionów dolarów amerykańskich. Co się z nimi stało? Nikt nie wie. Ale Radio Maryja z niewielkiej rozgłośni lokalnej stała się radiem ogólnopolskim, a dzięki nadawaniu poprzez satelitę radiem ogólnoświatowym. Ponadto w skład grupy medialnej należą także Telewizja Trwam, dziennik ogólnopolski – Nasz Dziennik oraz prywatna uczelnia w Toruniu. To oczywiście nie mogło powstać tylko z datków słuchaczy, gdyż radio w koncesji ma zapisane brak reklam. (RM płaci tylko 20% kosztów koncesji – czyli około 1,4 miliona złotych) a przypomnieć należy, że RM pokrywa swoim zasięgiem 80% kraju swoimi 123 nadajnikami. I to wszystko się dzieje w sytuacji gdy polskie państwo prawa jest bezsilne. Ostatnio na prywatnym procesie ojciec Rydzyk przegrał sprawę i stwierdził, że nie jest w stanie zapłacić zasądzonego odszkodowania w wysokości 3,5 tysięcy złotych! Śmiech z prawa!

Radio oraz jego naczelny byli oskarżani wiele razy o łamanie prawa: odnośnie antysemitzymu, odnośnie szowinizmu mylonego z patriotyzmem. A polskie sądy generalnie są bezsilne wobec Radia i redemptorysty. Wszyscy najwyraźniej się czegoś boją. I chociaż słuchalność radia spada – jakoś nikt nie chce się wziąć za sprawy raz na zawsze. Proszę nie myśleć, że wolałbym żeby radio zniknęło. Nie. Ja myślę, że jest potrzebne, ale wydaje mi się, że ono raczej sprzyja jako argument dla tych, którzy widzieliby Polskę tak zlaicyzowaną jak Francja. Ja uważam, że radio jest potrzebne, bo nie ma nic w zamian. Żadna z kościelnych rozgłośni nie ma takiego zasięgu naziemnego, ani takiej słuchalności jak Radio Maryja. Ale to radio mija się z misją, z jaką było tworzone. Jego audycje powodują, że młodzi ludzie go nie słuchają. Bo większość młodych nie tylko ma do kościoła stosunek co najwyżej prywatny, a z pewnością mają dość panoszenia się kościoła w polityce. Szkoda, że tego nie widać w rozgłośni z Torunia.

W każdym razie wydaje mi się, że Radio Maryja robi więcej złego niż dobrego. Nie powinno być żadnych podejrzeń o szowinizm – bo to w końcu radio katolickie. Nie dobrze jest, gdy w mediach czyta się o pomocnikach z Urugwaju czy skądkolwiek, którzy są uważani, przez państwo polskie za osoby Polsce nieprzyjazne. Nie pomagają związki z politykami i polityką, zwłaszcza gdy są to związki tylko z jedną ze stron polityki. Nie twierdzę, że Radio nie ma prawa mówić o polityce – ale to nie może być rozgłośnia propagandowa. Może rozwiązaniem problemów Radia i zwiększenie jego słuchalności przyniosła by zmiana redaktora naczelnego – ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka?

www.ZielonyDziennik.pl, Artur Pomper

> Komentarz z Facebook
http://www.facebook.com/tomasz.mokrzycki