Hipoterapia

0
1760
views

Dla każdego człowieka, a zwłaszcza dla osoby chorej, bardzo ważny jest kontakt ze zwierzętami. Właśnie na tym opiera się zooterapia, umożliwiająca przebywanie osób chorych z czworonożnymi i wykorzystująca ten element ich obecności w leczeniu.

Jedną z form, najpopularniejszą w Polsce, jest hipoterapia, gdzie do procesu używa się koni.

Osoby z porażeniem mózgowym, przepuklinami oponowo-rdzeniowymi, autyzmem, zespołem Downa, opóźnieniami psychoruchowymi, nadpobudliwością lub zaburzeniami emocjonalnymi często korzystają z terapii ze zwierzętami. U pacjentów z tego typu wadami próg odczuwania jest zaburzony, dlatego w leczeniu ważny jest dotyk, odgrywający kluczową rolę. Dlatego w doktrynie panuje zgoda, że „terapeutą” może być także zwierzę. Pozytywne skutki kontaktu ze zwierzęciem znane były już w starożytności, a jako środek leczniczy w medycynie wróciły dopiero w latach 50 ubiegłego wieku. Od tego czasu też prowadzone są badania, w których udowodniono pozytywny wpływ psów, kotów i koni na psychikę ludzką. Powoduje obniżenie krążenia krwi i zwolnienia bicia serca człowieka, co prowadzi do uspokojenia i dobrego nastroju. Oprócz kontaktu ze zwierzęciem, zbawienny wpływ ma także przebywanie w naturalnym środowisku, na łonie natury.

Hipoterapia powiązana jest z innymi rodzajami terapii i rehabilitacji leczniczej, i czerpie z ich dorobku, i jest tylko ich częścią, dlatego prowadzona jest na zlecenie i pod kontrolą lekarza (np. współpracującego z lecznica dla zwierząt). W możliwym do osiągnięcia zakresie, celem głównym takiej terapii jest poprawa sprawności fizycznej i psychicznej pacjentów poprzez pomoc w zrozumieniu samego siebie, naukę innego sposobu nawiązywania kontaktów czy porozumiewania się z otoczeniem.

Taki rodzaj terapii nazywa się wieloprofilowym, czyli oddziałującym jednocześnie ruchowo, sensorycznie, psychicznie i społecznie, wobec tego zauważalne korzyści także występują na wielu płaszczyznach. Począwszy od stymulacji czucia, korygowanie postawy ciała i napięcia mięśni. Prowadzi to do zwiększenia poczucia równowagi, koordynacji, odczucia własnego ciała przez chorego, co za tym idzie- orientacji w przestrzeni. Terapia z koniem działa na chorych motywująco, często stosuje się ją jako nagrodę z osiągnięcie, wyznaczonego w leczeniu celu.

Jeżeli chodzi o działania psychiczne i społeczne, to na tym polu szczególnie zauważa się dobrodziejstwa płynące z terapii. W początkowej fazie chory z reguły boi się konia, jako dużego i nieznanego mu zwierzęcia. W miarę poznania, lęk odchodzi, zastępowany przez przyjemność z jazdy czy samej obecności, a postępy przynoszą satysfakcję. Chory dowiaduje się o sobie wielu nowych rzeczy i z czasem zauważa, że jest osobą, która robi coś niecodziennego, której udało się przełamać lęki, otwartą na nowe doświadczenia. Lekarze zauważają, że dzięki takiej postawie, chorym łatwiej jest żyć w społeczeństwie, zamiast pozostawać w izolacji we własnym domu. Praca z koniem, sama w sobie, prowadzi do wydzielania endorfin i obniża hormony stresu- kortyzol i noradrenalinę.

Oczywiście, nie każdy koń odpowiedni jest to przebywania z pacjentem. Powszechnie uważa się, że powinien mieć więcej niż pięć lat i być specjalnie przygotowany do tego rodzaju pracy, o wzroście zharmonizowanym ze wzrostem chorego. Najważniejsze są jednak cechy psychiczne zwierzęcia, a te najbardziej pożądane to :zrównoważony charakter, inteligencja, spokojny temperament, przyjazność, ufność, łagodność, cierpliwość, podatność na wykonywanie poleceń.

Mówi się, że zwierzęta przyjmują ludzi bezkrytycznie, takimi jacy są. Pacjenci zachowują się przy nich naturalnie i spontanicznie, czerpią z takiego kontaktu zwyczajną radość. Przebywanie ze zwierzętami niesie pozytywne skutki także dla ciała chorego, dla jego koordynacji ruchowej czy orientacji w przestrzeni, dlatego zalety, płynące z zooterapii nie mogą być kwestionowane.

 

 

ZielonyDziennik.pl, Patrycja Szeląg