Zielony Dziennik

ZUS może obniżyć emeryturę

Nie zawsze warto składać wniosek o ponowne przeliczenie świadczenia.
Emeryci często występują do ZUS o przeliczenie świadczenia. Liczą na dodanie stażu wypracowanego po przejściu na emeryturę albo na to, że dzięki odnalezionym dokumentom płacowym sprzed lat dostaną podwyższone świadczenie.

Zyskują miesięcznie od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Dla wielu taka kwota jest warta zachodu. Poza tym wniosek nic nie kosztuje, a w najgorszym razie ZUS wypłaci świadczenie w dotychczasowej wysokości, nawet jeśli z przeliczenia wynika, że emerytowi, np. po zmianie przepisów, przysługuje niższe świadczenie.

Zmiana decyzji

Ochrona praw nabytych wynika z art. 109 § 2 ustawy o emerytach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Bywają jednak wyjątki od tej zasady.

– Żona wystąpiła o przeliczenie emerytury, bo jej znajoma uzyskała w ten sposób podwyżkę. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy się okazało, że zamiast podwyższyć, ZUS obniżył żonie świadczenie o 70 zł – denerwuje się czytelnik z Dąbrowy Górniczej.

Wyszło mianowicie na jaw, że we wcześniejszej decyzji przyznającej emeryturę urzędnik popełnił błąd – w wyliczeniach nieprawidłowo uwzględnił okres urlopu wychowawczego. Teraz to naprawił. Ubezpieczona odwołała się do sądu, przed którym udało się jej o połowę zmniejszyć straty związane ze zmianą wcześniejszej decyzji.

ZUS powołał się przy tym na art. 114 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Przewiduje on, że ZUS ma prawo ustalić emeryturę na nowo z urzędu (także w niższej kwocie), gdy po wydaniu decyzji okaże się, że przedłożone przez ubezpieczonego dowody nie dawały podstaw do ustalenia prawa do emerytury lub renty albo ich wysokości.

– W ustawie emerytalnej jest jednak art. 109, który chroni emeryturę przed zmniejszeniem przez ZUS w wyniku przeliczenia bądź ustalenia na nowo wysokości świadczenia – dziwi się mąż emerytki.

Niestety, orzecznictwo Sądu Najwyższego potwierdza, że ZUS może w takiej sytuacji obniżyć świadczenie.

Kiedy bezkarne błędy

Jest to możliwe nawet wówczas, gdy urzędnik przyznał emerytowi zbyt wysokie świadczenie na skutek własnego niedbalstwa (np. wyrok z 4 listopada 2009 r., sygn. I UK 141/09).

W takiej sytuacji ZUS może nawet odebrać ubezpieczonemu świadczenie. Emerytowi nie przysługuje wtedy ochrona praw nabytych, gdyż, jak uważają sędziowie, nigdy nie powinien był otrzymać świadczenia w takiej wysokości, bo nigdy nie spełniał przesłanek jego przyznania.

Błąd urzędnika ma jedynie ten skutek, że ZUS może zmienić swoją decyzję na przyszłość. Nie ma w takiej sytuacji prawa żądać zwrotu nadpłaty wstecz. Inaczej będzie, gdy zakładowi uda się udowodnić, że nadpłata wynikała z tego, iż to ubezpieczony wprowadził ZUS w błąd.

Z korzystnego dla ubezpieczonych wyroku SN z 30 stycznia 2008 r. (sygn. I UK 195/07) wynika jednak, że ZUS nie może z urzędu zmienić prawomocnej decyzji ustalającej prawo do emerytury, jeśli w sprawie nie pojawią się nowe dokumenty lub nie ujawniono nowych, wcześniej nieuwzględnionych, okoliczności.

Potwierdził to także Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z 16 lutego 2007 r. (sygn. III AUa 1233/05). Wynika z tego, że ZUS nie może obniżyć emerytury na podstawie tych samych dokumentów, które posłużyły mu wcześniej do przyznania rzekomo zawyżonego świadczenia.

opinia

prof. Inetta Jędrasik-Jankowska, Uniwersytet Warszawski

Złożenie wniosku o przeliczenie świadczenia nie zawsze musi się opłacać. Przy okazji ZUS może poprawić swój wcześniejszy błąd, nawet gdy dowie się o nim od samego ubezpieczonego. Art. 114, który daje mu do tego prawo, jest rozsądnym przepisem. Pozwala na wstrzymanie nadpłaconej części, a nawet całego świadczenia – do którego wnioskodawca nigdy nie nabył prawa, a jego wypłata wynika jedynie z błędu urzędnika. Co ważne, ZUS nie ma prawa zażądać zwrotu wypłaconych pieniędzy. Warto pamiętać, że ubezpieczony zawsze może w takiej sytuacji odwołać się do sądu. ZUS może bowiem pomylić się ponownie i dopiero sąd zweryfikuje prawidłowość takiego rozstrzygnięcia.

Mateusz Rzemek

Rzeczpospolita