Zielony Dziennik

Dombrowicz wykorzystuje w kampanii wyborczej podległą sobie formację siłową

Tymi ostrymi słowami komentuje wczorajszy incydent, do którego doszło przy ulicy Mostowej kandydat na prezydenta Bydgoszczy Kosma Złotowski.

Przypomnijmy wczoraj sztabowcy Rafała Bruskiego, którzy wykorzystywali materiały wyborcze z hasłem ,,Dombrowicz = Długi dla Pokoleń”, zostali spisani przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej i Policji. Powodem interwencji miała być rzekomo obraza – To bezprzykładny w naszym mieście sposób ograniczania wolności słowa. Przykładów takiego działania można się dopatrywać na Białorusi względnie w Rosji. Czyżby prezydent Dombrowicz stawał się podobny do Aleksandra Łukaszenki? – pisze w swoim oświadczeniu kandydat Prawa i Sprawiedliwości – Demonstracja zatrzymana została pod pretekstem obrazy.
Czyżby fakt, że dług (bez zadłużenia spółek komunalnych takich jak wodociągi) Bydgoszczy sięga niemal 58% dochodów miasta był obrazą? Jeśli tak, obrazą jest urzędowanie obecnego prezydenta, on bowiem do tego zadłużenia doprowadził.

Na zakończenie Kosma Złotowski twierdzi, że konflikt pomiędzy prezydentem Konstantym Dombrowiczem, a Rafałem Bruskim jest tylko kłótnią w rodzinie ,,platformerskiej” – Kłótnia w platformerskiej rodzinie, między urzędującym prezydentem, a jego dawnym zastępcą, obecnie konkurentem wkroczyła w fazę rozwiązań siłowych.

Należy wyrazić nadzieję, że do zamieszek nie dojdzie.