Zielony Dziennik

Kontrowersyjna wizyta prezydenta Rosji. "To pożałowania godne"

Prezydent Dmitrij Miedwiediew przyleciał dzisiaj rano na Wyspy Kurylskie, które od zakończenia II wojny światowej, kiedy ich okupację rozpoczął ZSRR, są spornym terytorium między Rosją a Japonią.

Miedwiediew jest pierwszym rosyjskim przywódcą, który zdecydował się odwiedzić Wyspy Kurylskie. Uczynił to zaledwie na dwa tygodnie przed wyjazdem do Japonii na szczyt APEC. Prezydencki samolot wylądował na wyspie Kunaszyr w drodze powrotnej Miedwiediewa do Moskwy z Wietnamu.

Bardzo szybko i ostro na wizytę prezydenta Rosji na Kurylach zareagował japoński rząd. – To pożałowania godne wydarzenie. Wyspy Kurylskie są naszym terytorium – oświadczył premier Naoto Nano. Już wcześniej japońskie władze ostrzegały, że taka wizyta zaszkodzi kontaktom na linii Moskwa-Tokio.

Cztery wyspy, położone między półwyspem Kamczatka a japońską wyspą Hokkaido, są od wielu lat główną przeszkodą w istotnej poprawie w stosunkach rosyjsko-japońskich. We wrześniu 1945 roku, już po bezwarunkowej kapitulacji Japonii, zajęły je wojska ZSRR. Władze w Tokio od wielu lat, najpierw od Związku Radzieckiego, a później od Rosji, domagają się zwrotu Wysp Kurylskich. Moskwa konsekwentnie odmawia traktując wyspy jako swoje terytorium. Właśnie konflikt o Kuryle sprawił, że oba kraje nie podpisały jeszcze traktatu pokojowego.

Autor: KLe Źródła: PAP