Zielony Dziennik

Legia pewnie pokonała Wisłę w hicie 9 kolejki T- Mobile Ekstraklasy.

Legia w dobrym stylu pokonała w niedzielę przy Łazienkowskiej Wisłę Kraków 2:0. Aktualny mistrz polski po wysokiej porażce w Lidze Europy z Twente tym razem nie sprostał w ligowym klasyku „wojskowym”.

Poza krótkimi fragmentami w drugiej połowie mecz toczył się pod dyktando gospodarzy. Legia co warte podkreślenia nareszcie zagrała dwie w miarę wyrównane połowy. Już od początku spotkania Legia uzyskała wyraźna przewagę. Mimo, że w środku pola gra toczyła się bez wyraźnej przewagi któregoś z zespołów, to wojskowi stważali sobie co chwila dobre okazje pod bramką Pareiki. W 25 minucie jedną z takich okazji wykorzystał Danjel Ljuboja. Miroslav Radovic znakomicie wypuścił lewą stroną Macieja Rybusa. Ten płaskim dośrodkowaniem obsłużył nie pilnowanego w polu karnym Ljuboję, a Serb na raty pokonał bramkarza Wisły. Od tej pory wyraźnie uwidoczniła się przewaga Warszawian. Kolejne dwie znakomite sytuacje zmarnował Rybus, który dwukrotnie stanął oko w oko z Pareiką. Za pierwszym razem przeniósł piłkę nad poprzeczką, a w drugiej Wisłę przed utratą gola uratował estoński bramkarz. Wisła zdołała odpowiedzieć jedynie strzałem znajdującego się ostatnio w dobrej formie Davida Bitona. Uderzenie głową Izraelczyka pewnie obronił Kuciak.

W drugiej połowie od początku Wisła rzuciła się do odrabiania strat. Pierwsze 20 minut stały pod znakiem kolejnych ataków Krakowian. Znakomicie funkcjonowała jednak defensywa Legii, która nie dopuściła wiślaków do klarownych sytuacji. Z czasem Legia otrząsnęła się i zaczęła wyprowadzać ciekawe kontrataki. Jeden z nich w 70 minucie przyniósł „wojskowym” drugą bramkę. Kolejną asystę zaliczył Rybus, który świetnym prostopadłym podaniem wypuścił Janusza Gola, który strzałem w krótki róg podwyższył rezultat. Druga bramka kompletnie pozbawiła wiślaków koncepcji gry. W końcówce Legia mogła odnieść jeszcze okazalsze zwycięstwo, jednak dobrych sytuacji nie wykorzystali kolejno Wolski i Kucharczyk.

Legia odniosła zasłużone zwycięstwo w szlagierowym spotkaniu i awansowała na 5 miejsce w tabeli. Wisła zdaje się w dalszym ciągu przeżywać kryzys, czego nie można usprawiedliwić nieobecnością na Łazienkowskiej Maora Meliksona i Patryka Małeckiego. Teraz dwa tygodnie przerwy na mecze reprezentacji. Wisła musi ten czas poświęcić na znaczne poprawienie swojej gry, zaś Legia na utrzymanie wysokiej formy.
 

Legia Warszawa – Wisła Kraków 2:0 (1:0) Ljuboja (25. min.), Gol (70. min.)

Legia: Kuciak – Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak – Rybus (89' Wolski), Vrdoljak, Radović (90+3' Manu), Gol, Żyro (84' Kucharczyk) – Ljuboja
Wisła: Pareiko – Jovanović, Jaliens, Chavez, Paljić – Kirm, Wilk, Nunez (81' Diaz), Sobolewski (46' Jirsak), Biton – Iliev

Tomasz Kluczyk