Zielony Dziennik

"Tęczowa trybuna 2012" na Festiwalu Prapremier

X Festiwal Prapremier – Dzień piąty Niekończąca się droga do polskiej demokracji

„Tęczowa Trbuna” to bardzo ostra satyra na naszą pseudodemokrację; krytyka państwa urzędników, za nic mających obywateli.
Z góry skazana na niepowodzenie walka o wydzieloną trybunę dla gejów na Euro 2012 to symbol niespełnionych nadziei społeczeństwa, zawodów, jakich na co dzień przysparza mu władza, którą samo wybierało i która żyje z jego podatków. Ale nie tylko, bo niektóre postaci mają też pewną psychologiczną głębię. Każdy z pokazanych tu gejów prezentuje inną postawę – od ekshibicjonizmu po skrajny konformizm- inny stosunek do swojej odmienności, funkcjonuje w bardzo indywidualnej sytuacji życiowej.
To ciekawy emanujący osobliwym absurdem tekst, chociaż przydługi, momentami więc nużący. Zbyt wiele Demirski chciał tu powiedzieć naraz. Jest też bowiem w sztuce i chora sytuacja w klubach sportowych, i problemy z związane z budową autostrad na Euro 2012, i homofobia.
Gęstość wydarzeń i działań scenicznych tłamsi trochę warstwę znaczeniową, zagłusza interesujący język. W efekcie sporo treści umyka.
Przedstawienie urzeka wizualnością, estetyką obrazu, oryginalnością symboli. Opadająca np. w pewnym momencie z boku sceny za przezroczystą, jak lustro odbijające nasz świat, kurtyną, druga- znacznie grubsza- to z jednej strony znak odcinania się władzy od ludzi, z drugiej podziałów wewnątrz samego społeczeństwa. Spadzista konstrukcja z drewna i piasku, po której wspinają się i zsuwają, niczym Syzyf, bohaterowie, sugeruje bezowocność tak budowniczych polskich autostrad, jak całego społeczeństwa w dążeniu do lepszego jutra. Uderza też ekspresją niezwykle malownicza scena grupowa stłamszonych w kole kibiców-gejów przez niewidoczną na scenie siłę. Policję? Stadionowych kiboli?
Jest też kilka naprawdę interesujących ról, jak Dragqueen Michała Chorosińskiego, Pani Sędzia Katarzyny Strączek, Nauczyciel Adama Cywki, Urzędnik Adama Opalińskiego czy Ikona Igora Kujawskiego.

Gdyby przedstawienie nie było tak obszerne, byłabym nim wręcz zachwycona.

 

Anita Nowak

www.teatrdlawas.pl