Zielony Dziennik

Nowe oblicze diety

14 – DNIOWY DETOKS  Może właśnie w tej chwili stoisz przed lustrem i klniesz na czym świat stoi swój wygląd, dzisiaj impreza a tu przygotowane wcześniej ciuchy się nie chcą dopiąć, choć wciągasz brzuch z całej siły, wałeczki na biodrach widać aż za dobrze, buzia jak księżyc w pełni.

Jak dobrze to pamiętam! Nie jesteś sama, miliony kobiet i mężczyzn przeżywają to samo każdego dnia. Masz teraz do siebie ciężkie pretensje o ostatnie lody z bitą śmietaną, ostatniej diety wyczytanej w gazecie nie sposób było wytrzymać, bo jedzenie było ohydne. Masz żal do całego świata i nie masz pojęcia, co z tym zrobić. Po raz tysięczny zadajesz sobie pytanie, dlaczego to właśnie ty masz ten problem, czemu inni mogą jeść wszystko na co mają ochotę i nie tyją a ty ciągle walczysz z otłuszczonym ciałem?

Właśnie dlatego czytasz ten tekst, może jesteś pełna wątpliwości, może jesteś zła, że ktoś usiłuje dawać dobre rady a sam jest szczupły i nigdy nie będzie w stanie zrozumieć twoich problemów i dylematów, może myślisz, że i tak z tego nic nie wyjdzie.

Muszę cię rozczarować, przez 23 lata mojego życia byłam mniejszym lub większym tucznikiem, przerobiłam tak jak ty tysiące diet i programów żywieniowych, przetestowałam dziesiątki rzekomo skutecznych produktów farmaceutycznych zwalczających nadwagę i nie na wiele się to zdało. Konsekwencją wieloletniej walki z własnym ciałem była anoreksja i bulimia, zniszczone zdrowie i marzenia i totalny brak poczucia własnej wartości. I tu dochodzimy do podstawowego problemu większości z nas. Jak się to dzieje, że my, istoty inteligentne, radzimy sobie z wieloma problemami w ciągu lat naszego życia, a nie możemy dojść do ładu z naszym własnym ciałem, które ma nam służyć oby długo i szczęśliwie?

Prawda jest taka, że z jednej strony jesteśmy wychowani w rodzinach, gdzie obowiązuje pewna tradycja kulinarna, styl żywienia jest nam jak gdyby narzucony przez otoczenie, w którym żyjemy, naszych rodziców, dziadków i dalszą rodzinę. Spotkania rodzinne też są pewną wewnętrzną tradycją, każde święta obchodzimy inaczej, różnice są niekiedy bardzo duże. Tworzy to pewien bagaż, który w zależności od naszych indywidualnych predyspozycji może spowodować w dorosłym życiu wiele problemów, choć oczywiście nie jest to regułą.

Ten program dotyczy jednak sytuacji, w której nasz styl życia doprowadził do nadwagi lub otyłości i bardzo często poważnych problemów ze zdrowiem, takich jak nadciśnienie, choroby serca, miażdżyca, anemia (tak, wbrew pozorom anemia bardzo często występuje u ludzi z nadwagą) i inne równie niebezpieczne dla zdrowia dolegliwości. Gdyby jednak sprawa była tak prosta i oczywista, problem otyłości nie byłby obecnie epidemią o zasięgu światowym. W rzeczywistości sprawa jest znacznie bardziej złożona, ponieważ u źródeł wszystkich naszych zachowań leżą decyzje podejmowane przez nas samych, przez pewne schematy myślowe wrodzone czy nabyte w procesie wychowania. Problem tak wielu przypadków trudnej do zwalczenia nadwagi ma swoje źródło w nas samych, w naszej psychice.

To, że podejmujemy decyzję o spożyciu takich a nie innych produktów spożywczych jest konsekwencją procesów myślowych, które często są pewnymi wdrukowanymi na etapie wczesnego dzieciństwa nawykami, ale najczęściej są one podświadome. Na przykład kupując ser i masło nie myślimy „Dzisiaj będę jeść ser i masło”, ale konstatujemy:„W lodówce nie ma sera i masła, więc muszę je kupić.” Dlaczego właśnie ser i masło? Dlatego, że jest to często spożywany w twoim domu produkt, jest to pewien wdrukowany w twoją podświadomość stereotyp. Celem tej książki jest właśnie przełamywanie stereotypów a w konsekwencji zdolność do- jak ja to nazywam- świadomego odżywiania, w przeciwieństwie do nawykowego zjadania posiłków. Przyzwyczajenia są potężnym przeciwnikiem, z którym jednak można i trzeba walczyć. Odżywiony organizm jest silny i gotowy do podejmowania każdej formy aktywności życiowej: pracy, zabawy, nauki, wysiłku fizycznego. Organizm zaś najedzony jest z reguły ociężały fizycznie i psychicznie, ponieważ wszystkie jego siły są skoncentrowane na trawieniu najczęściej zbyt obfitych i wysokokalorycznych posiłków. Widzisz różnicę? Rzadko widuje się aktywne fizycznie osoby otyłe, choć są wśród nich, trzeba to sprawiedliwie przyznać, wyjątkowo kreatywni ludzie o wielkim potencjale intelektualnym, choć wielu z nich z powodu psychicznych ran spowodowanych otyłością niejednokrotnie ich w pełni nie wykorzystuje, natomiast ludzie o prawidłowej masie ciała są znacznie bardziej aktywni w każdej sferze naszego życia, także tej uczuciowej i intymnej, tak ważnej dla każdego za nas nie dlatego, że są bardziej wartościowi lecz dlatego, że ich poczucie własnej wartości nie zostało zaburzone.

Często osoby otyłe skarżą się na dyskryminację na rynku pracy z powodu swojej tuszy. Prawda jest taka, że fakt postrzegania osób szczupłych jako lepszych potencjalnych pracowników ma swoje źródło w początkach istnienia gatunku ludzkiego, kiedy to osobniki szczupłe, silnie umięśnione, sprawne fizycznie miały większą zdolność przetrwania, a więc były bardziej pożądane dla przedłużenia gatunku. Nie usprawiedliwiam tu oczywiście żadnej formy dyskryminacji, sama byłam jej przedmiotem i wiem, jak potężne szkody wywołuje ona w psychice osoby dyskryminowanej lub – czego najczęściej byliśmy ofiarą jako ludzie z nadwagą – wyśmiewanej i wyszydzanej

Podstawową konsekwencją takich zachowań otoczenia jest więc coś, co leży u podstawy większości niepowodzeń w walce z nadwagą, to NISKIE LUB NIEMAL ŻADNE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI, BRAK WIARY WE WŁASNE SIŁY, POLEGANIE NA OPINII OTOCZENIA.

Być może komuś wyda się herezją lub absurdem stwierdzenie, że nadwaga i wszystkie związane z nią problemy mają swe źródło w braku poczucia własnej wartości i tzw. zdrowego egoizmu, ale mój własny przykład jak i wielu znanych mi osób potwierdza tę tezę w całej rozciągłości. Jako dziecko i nastolatka z ciągłą nadwagą miałam nieustannie problemy z podejmowaniem niezależnych od opinii otoczenia decyzji, polegałam całkowicie na opinii rodziców i otoczenia żyjąc pod ciągłą presją zadowalania wszystkich z wyjątkiem siebie, ponieważ rozpaczliwie pragnęłam akceptacji , co jest podstawowym problemem ludzi o małym poczuciu własnej wartości. Uważałam, że jestem „głupsza” od innych i mniej wartościowa, ponieważ nie potrafiłam poradzić sobie z nadwagą, nieustannie różniąc się od otoczenia, które nie szczędziło mi z tego powodu bolesnych docinków. Sądzę, że w zbiorowej podświadomości ludzie otyli są postrzegani po dziś dzień jako osoby „gorszego rodzaju”, ktoś „z defektem’, niepełnowartościowy. Prawda zaś jest taka, że to właśnie nadmierna tusza nie pozwala nam na skutek własnych psychicznych ran w pełni rozwinąć się, posiadać marzenia i je spełniać.

A rekompensatą za doznane od otoczenia upokorzenia jest dla nas JEDZENIE! I błędne koło się zamyka. Uważamy się za osoby, którym „nie może się udać”, więc w naszej podświadomości powstaje „blokada”, która skazuje nasze próby kontrolowania wagi na niepowodzenie. Istnieje potoczne powiedzenie ;”Samosprawdzające się proroctwo”.
Jest to jeden z najbardziej bolesnych tego przykładów. Celem tego programu jest przełamanie psychicznej bariery niemożności i budowa od podstaw poczucia własnej wartości, odzyskanie kontroli nie tylko nad własnym ciałem, ale i nad życiem.
Nie jest to łatwe ani nie nastąpi w jeden dzień, ale jest to w pełni możliwe dla każdego, niezależnie od jego wagi, obecnego stanu psychicznego czy lęku przed porażką.
Każdy z nas MA PRAWO do szczęśliwego, satysfakcjonującego życia i do osiągania wymarzonych celów, a zdrowe i sprawne ciało może to tylko uczynić łatwiejszym i bardziej radosnym procesem. Każdego dnia będzie łatwiej, każdy stracony kilogram ma być źródłem radości i satysfakcji. Jest to opowiadanie również o mojej podróży przez życie, ponieważ wiele razy będę się odwoływać do własnych doświadczeń, aby lepiej zobrazować opisywane przeze mnie zagadnienia. Sądzę, że wielu z was odnajdzie w nich własne problemy, a moje przykłady pomogą się z nimi uporać.

Pierwszym krokiem, który musimy wykonać, jest analiza naszego życia pod względem nawyków żywieniowych, jest to podróż w czasie aż do dzieciństwa, ponieważ – jak już mówiłam – doświadczenia i przyzwyczajenia wyniesione z domu rodzinnego mają zasadniczy wpływ na nasze późniejsze zachowania żywieniowe i styl życia. W moim przypadku dopiero ta analiza, którą zrobiłam zupełnie przypadkiem w sposób niezamierzony, pomogła mi spojrzeć na swój styl życia z pewnej perspektywy i dostrzec błędy, które popełniałam bardzo często zupełnie nieświadomie, na skutek przyzwyczajeń, wyniesionych z dzieciństwa bądź nabytych od otoczenia.

Pomysł takiej analizy powstał na skutek wielokrotnie zadawanego sobie pytania, dlaczego akurat mnie to spotkało, dlaczego moje koleżanki i znajomi są szczupli i mogą jeść wszystko, na co mają ochotę, a ja wciąż przybieram na wadze, a jeżeli już uda mi się trochę schudnąć, od razu „nadrabiam straty” po zaprzestaniu diety?
Wielokrotnie słyszałam to pytanie z ust moich znajomych, którzy mieli podobne problemy i nie potrafiliśmy sobie na nie odpowiedzieć. Obecnie wiem już, że po pierwsze każdy organizm jest niepowtarzalny i nie ma dwóch reagujących identycznie na dany styl odżywiania, po drugie z wielu popełnianych błędów nawet nie zdajemy sobie sprawy i wreszcie po trzecie bardzo często nie dostrzegamy sygnałów ostrzegawczych, które nam wysyła nasze ciało lub nie wiążemy ich z naszym odżywianiem. Dlatego spojrzenie na siebie i przeanalizowanie naszego życia pod tym właśnie kątem jest tak ważne.

Zanim zaczniemy nasza przygodę, proszę cię o jedno: nie traktuj siebie jako zło konieczne, spojrzyj na swoje ciało z miłością, przyjaźnie. Jest ono wspaniałą maszyną, niezwykle odporną na przeciwności losu i jest jedynym, jakie masz. Jeśli będziesz je traktować dobrze, odpłaci ci się długim i zdrowym, a przede wszystkim szczęśliwszym życiem niż to, jakie wiedziesz obecnie. Żadne ludzkie ciało nie jest zaprogramowane z góry na bycie otyłym, jedynie można mieć pewne genetyczne predyspozycje do większego odkładania tkanki tłuszczowej i wolniejszego metabolizmu, ale wszystko to można kontrolować. Ja sama jestem jedną z tych osób, które urodziły się z predyspozycjami do nadwagi, moja matka przez całe swoje życie była otyła i zmarła w wieku 56 lat. Rany psychiczne, które w sobie nosiłam na skutek nadwagi i drwin otoczenia spowodowały u mnie anoreksję i później bulimię w czasach, kiedy leczenie zaburzeń odżywiania w Polsce niemal nie istniało, nie było dostępu do Internetu a publikacje medyczne ledwie o istnieniu takich chorób wspominały. Miałam prosty wybór: uratować się własnymi siłami lub młodo umrzeć. Wiele razy wydawało mi się, że moje życie nie ma sensu, że i tak jestem nieudana. Oto, co brak poczucia własnej wartości może zrobić z psychiką otyłej osoby. Jednak instynkt samozachowawczy był u mnie silniejszy niż dążenie do samozniszczenia, bo tym w istocie jest anoreksja i bulimia.
Początkiem jednak tych poważnych już chorób była nadwaga, na jaką cierpi wielu ludzi a raczej chęć jej zrzucenia za wszelką cenę. Oczywiście nie każdy człowiek z nadwagą choruje na zaburzenia odżywiania tak drastyczne, ale istnieje realne zagrożenie ich wystąpienia, co podkreślam tu z całą powagą, a leczenie ich jest niezmiernie trudne.
Dlatego w tym miejscu pragnę zaapelować do tych z moich Czytelników, których ta choroba dotyczy, aby nie bali się szukać szybko pomocy. Obecnie są w Polsce ośrodki leczące zaburzenia odżywiania i warto się z nimi w takim przypadku skontaktować jak najszybciej. Jeżeli cierpicie na inne schorzenia, również warto zawsze udać się do lekarza, wtedy zdrowy tryb życia i właściwe leczenie innych chorób, jak np. nadciśnienia często występującego u osób z nadwagą da najlepsze efekty. Po tej medycznej dygresji wróćmy do właściwego tematu, czyli do analizy naszego odżywiania. Proponuję zrobić to w ten sposób: usiądź w wolnej chwili, weź kilka kartek papieru i na każdej z nich napisz jako nagłówek dużymi literami: DZIECIŃSTWO, LATA SZKOLNE, OKRES DOJRZEWANIA, MŁODOŚĆ, CHWILA OBECNA.

Na każdej z nich wpisuj wszystko, co pamiętasz w związku z twoim odżywianiem: posiłki w domu, wizyty u rodziny uroczystości rodzinne, święta, ilość i rodzaj zjadanego pożywienia, przekąski, lody, ulubione dania, wizyty w restauracjach i barach fast food , kupowane łakocie, prezenty w formie słodyczy, pierwsze randki w restauracji czy kinie, prażoną kukurydzę, pierwsze imprezy, piwo, czy inny alkohol, inne eksperymenty z używkami, np. papierosami, małżeństwo, urodzenie dzieci, przełomowe chwile w życiu, wpływ stresu, np. egzaminów na odżywianie, wszystko, co pamiętasz o danym okresie twojego życia.

Ważny jest każdy szczegół. Przeszłość ma, jak już wspomniałam, ogromne znaczenie dla chwili obecnej. Szczególnie istotne są zachowania, które nie wydają się być dla ciebie normalne i stosowane wcześniej diety oraz ich rezultaty. Większość z nas eksperymentuje z dietami już w szkole podstawowej a prawie zawsze w średniej, kiedy budzi się zainteresowanie płcią przeciwną. Wtedy nasz wygląd zewnętrzny zaczyna mieć dla nas ogromne znaczenie, na co największy wpływ ma okres dojrzewania i burza hormonalna, która powoduje lawinowe zmiany w zachowaniu i wyglądzie zewnętrznym.

Wtedy też zaczynamy się porównywać z rówieśnikami, przeżywamy pierwsze miłości i doświadczenia seksualne, wtedy też bardzo często jesteśmy obiektem drwin z powodu np. otyłości czy nieproporcjonalnej sylwetki , co w okresie dojrzewania jest zjawiskiem zupełnie normalnym, ale dla młodego i bardzo wtedy wrażliwego człowieka jest to traumatyczne doświadczenie. Obecnie, w dobie dyktatury mediów sytuacja osób z nadwagą w każdym w zasadzie wieku jest nie do pozazdroszczenia. Prasa, telewizja, Internet promują bardzo szczupłe, wręcz wychudzone sylwetki jako synonim piękna, ale też i sukcesu. Nikt jednak nie wspomina o tym, że zdrowie tych wychudzonych modelek i modeli jest w katastrofalnym stanie, wielcy kreatorzy mody uważają wychudzenie za synonim piękna a kampanie wywołane tragiczną śmiercią kilku modelek toną w zalewie wyretuszowanych zdjęć chudych ludzi i reklam środków odchudzających, o których będę jeszcze mówiła w dalszej części programu, poświęconej suplementom Chce tu całą mocą stwierdzić, że w większości nie jesteśmy modelami i modelkami, mamy NORMALNE ciała, chcemy mieć satysfakcjonujące i zdrowe życie, nie jesteśmy postaciami z wyretuszowanych zdjęć w kolorowej prasie, ale żywymi i czującymi ludźmi, których nikt nie ma prawa dyskryminować z powodu wyglądu czy robić z nas obiektu nieustannych drwin i raniących uwag w szkołach, sklepach z odzieżą, samolotach, na plażach czy w jakimkolwiek miejscu i czasie. Pamiętaj, czytając ten program i podejmując decyzję o rozstaniu się z nadwagą na zawsze, że robisz to dla siebie, dla swojego dobra i zdrowia i obojętnie ile ważysz jesteś wspaniałym człowiekiem, zawsze godnym szacunku, istotą niepowtarzalną i piękną! Od tej chwili robisz porządek z tą sferą w swoim życiu, do której masz zastrzeżenia i jest to twoja własna i suwerenna decyzja, której nikt nie ma prawa kwestionować. Spokojnie i na ile to możliwe, bez zbędnych emocji przeanalizuj, jak kształtowała się twoja waga we wszystkich okresach życia i jak jest teraz, kiedy była w normie a kiedy zaczęła ją przekraczać. Gdy zestawisz to z nawykami żywieniowymi w poszczególnych okresach życia, zacznie wyłaniać się pewien obraz, który pomoże ci w zdefiniowaniu głównych błędów w odżywianiu, powodujących wzrost masy ciała. Zastanów się, które nawyki funkcjonują od dzieciństwa do dziś, a które pojawiły się później. Nawyki z dzieciństwa są najbardziej utrwalone, a więc najtrudniejsze do modyfikacji, ale nie jest to niemożliwe.

I na koniec tego rozdziału sprawa może najważniejsza, czyli psychiczne nastawienie.
Pamiętaj o jednym, nie składasz żadnej ofiary, nie będzie to żadna potworna lub trudna do przeprowadzenia dieta. Unikam zresztą tej nazwy, ponieważ nie jest to żadna dieta, która ma swój czas, np. dwa tygodnie i ulega zakończeniu. Oczywiście, faza pierwsza, czyli odtruwania i pobudzenia organizmu trwa około dwóch tygodni, natomiast okres późniejszy będzie raczej nauką zmian w stylu życia, które pozostaną już z tobą trwale. Chcę też cię uspokoić, że nie proponuję żadnych kosztownych i niewykonalnych rozwiązań, wszystkie produkty, z których będziesz komponować swoje posiłki można kupić bez problemu, a większość z nich świetnie znasz, zmiana twojego odżywiania nie spowoduje problemów z przygotowaniem posiłku dla całej rodziny, nie wymagam gotowania dwóch obiadów: różnych dla ciebie i innych domowników, nie będziesz musiał rezygnować na stałe z twoich ulubionych smaków, ponieważ po przyspieszeniu i ustabilizowaniu twojego metabolizmu w pierwszej fazie programu wiele produktów, takich jak sorbet latem czy słodka przekąska zimą powrócą do twojego menu, ale już pod inną postacią. Wspaniałe jest również to, że w miarę upływu czasu twój smak i węch zmienią się tak bardzo, że odkryje się przed tobą nowy, wspaniały świat doznań smakowych i zapachowych, wróci energia i radość życia, wspaniale wzmocni się całe ciało, zęby, włosy i paznokcie. Z każdym dniem będziesz czuł lub czuła się młodszymi, piękniejszymi i pewnymi siebie, a przede wszystkim zdrowsi i szczuplejsi.
Zacznij z pozytywnym nastawieniem, ze to już naprawdę ostatni raz, kiedy patrzysz na swoją nadwagę, bo ona już nie wróci, sprawdziłam to na sobie. Jak zwykle w każdej beczce miodu musi być łyżka dziegciu i właśnie teraz muszę ci ją zaserwować.
Przez pierwsze kilka dni możesz czuć się gorzej, mieć wzdęcia, odczuwać senność lub lekkie podrażnienie. Nie są to dolegliwości o dużym nasileniu, po prostu twój organizm zareaguje na diametralną zmianę stylu odżywiania i trzeba mu na to pozwolić. Dolegliwości te najlepiej łagodzą zioła, o czym będzie mowa w następnym rozdziale.
Są one zresztą przemijające i szybko ustępują.
Program jest bardzo elastyczny i możesz go dostosować do swoich upodobań smakowych, używając dozwolonych na danym etapie produktów, a jest ich naprawdę sporo. I jeszcze jedno, nie będziesz głodna ani nie będziesz ograniczać ilości posiłków, a wręcz ją zwiększysz. W dalszej części znajdziesz propozycje posiłków, które możesz zabrać ze sobą do pracy czy szkoły lub na uczelnię, jest to program dla osób w każdym wieku. Można je przygotować szybko i z prostych składników. Niezależnie od tego, czy lubisz gotować czy na widok garnka dostajesz wysypki, stosowanie się do programu nie będzie dla ciebie uciążliwe ani stresujące. Codziennie jednak pamiętaj o wypiciu 1.5 l niegazowanej wody mineralnej niskosodowej, najlepiej już dziś, a od następnej strony zaczynamy naszą podróż do pięknej sylwetki i zdrowia.
Na spokojnie i z uśmiechem, nie ma się czego bać!
Na początek kilka faktów.
Często w prasie można spotkać skrót BMI – od angielskiej nazwy Body Mass Index
Kalkulator BMI
BMI to skrót z języka angielskiego 'body mass index', co tłumaczymy jako wskaźnik masy ciała. Wskaźnik BMI (inaczej wskaźnik Queteleta II) charakteryzuje relację pomiędzy masą ciała a wzrostem. BMI to współczynnik powstały przez podzielenie masy ciała podanej w kilogramach przez kwadrat wysokości podanej w metrach. Obliczając BMI możemy określić ilość tkanki tłuszczowej w organizmie
.Indeks glikemiczny (IG) to lista produktów uszeregowanych ze względu na poziom glukozy we krwi po ich spożyciu. Oblicza się go dzieląc poziom glukozy we krwi po przeprowadzeniu testu żywnościowego z udziałem 50 gram węglowodanów, przez poziom glukozy uzyskany po spożyciu danego produktu. Na przykład indeks glikemiczny wynoszący 70 oznacza, że po spożyciu 50 gram danego produktu, poziom glukozy wzrośnie o 70 procent, tak jak po spożyciu 50 gram czystej glukozy
Te dwa wskaźniki są niezwykle popularne w określaniu, czy dana osoba ma nadwagę i czy nie spożywa zbyt kalorycznych pokarmów. Tabele indeksu glikemicznego i kalkulatora BMI są dostępne na wielu stronach internetowych.

Poniżej podaję wartości BMI, aby każdy z Was mógł samodzielnie określić, w jakim przedziale znajduje się jego wynik.

Każdy z ludzi odchudzających się lub z nadwagą ma nieregularną gospodarkę węglowodanową, spowodowaną m.in. spożywaniem energetycznych, głównie słodkich przekąsek pomiędzy posiłkami i nieregularnymi porami posiłków głównych. Kolejnym podstawowym błędem jest brak śniadania, duże ilości używek i niedostateczne nawodnienie organizmu. Wszystko to powoduje zaburzenia odczuwania głodu i sytości, czyli brak równowagi pomiędzy wydzielaniem insuliny i glukagonu do krwi, stąd cukrzyca jako jedna z konsekwencji nadwagi i otyłości. Jest to tzw. cukrzyca insulinooporna, ponieważ u tych ludzi wydzielanie jest na ogół ilościowo prawidłowe, natomiast nawyki żywieniowe spowodowały zburzenie delikatnej równowagi hormonalnej organizmu i w konsekwencji nadwagę lub otyłość. Osoby takie są w grupie wysokiego ryzyka zachorowalności na cukrzycę, choroby serca i naczyń, nowotwory przewodu pokarmowego. Wieloletnie błędy żywieniowe spowodowały nagromadzenie w organizmie złogów tłuszczowych i substancji toksycznych, które w pierwszej fazie należy uwolnić i usunąć z organizmu, rozpoczynając przywracanie równowagi metabolicznej i utratę nagromadzonej tkanki tłuszczowej nie tylko podskórnej, ale również nagromadzonej wokół serca, wątroby i innych narządów wewnętrznych, w ścianach naczyń krwionośnych serca, przewodu pokarmowego i kończyn.

Dlatego w fazie tej nasz jadłospis ulegnie największym zmianom, a nasze samopoczucie zacznie się zmieniać w sposób zauważalny.
Rozpoczniemy od wymienienia produktów dozwolonych w tej fazie programu. Każdy z nas ma inne preferencje smakowe i z wymienionych składników może komponować dowolne dania, trzymając się pewnych reguł.

Oto, co możemy jeść:
– mięso: filet z kurczaka, indyka, wątróbkę drobiową – są to produkty łatwo przyswajalne, chude o niskim indeksie glikemicznym, natomiast posiadają wysoką wartość odżywczą dla naszego organizmu. Ponadto wątróbka stanowi doskonałe źródło niezbędnego nam żelaza.

– ryby: tilapia, sola, panga biała, dorsz, mintaj, kraby krewetki, łosoś
również stanowią doskonałe źródło białka, a oprócz tego dostarczają solidną porcję niezbędnego nam fosforu i nienasyconych kwasów tłuszczowych , głownie omega 3 i omega 6, niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania naszego mózgu.
– warzywa: wszystkie zielone liściaste, jak szpinak, sałata każdego rodzaju,
kapusta pekińska, biała i czerwona, pomidory do 3 małych sztuk dziennie,
ogórki świeże lub małosolne, papryka, awokado raz w tygodniu,
rzodkiewki, szczypiorek cebulę i świeże zioła – koperek, pietruszka
kalarepa, kalafior, brokuły
stanowią świetne i niezastąpione źródło witamin, mikroelementów, antyutleniaczy oraz błonnika, niezbędnego dla prawidłowego funkcjonowania naszego przewodu pokarmowego, dają uczucie sytości i oczyszczają organizm z toksyn, stanowią znakomite źródło żelaza, koniecznego dla prawidłowego funkcjonowania komórek krwi i syntetyzowania hemoglobiny – barwnika przenoszącego tlen do wszystkich komórek naszego ciała
– pestki dyni słonecznika i inne jako dodatek do sałatek
wszelkie pestki i nasiona są źródłem witamin z grupy B, mających znaczenie dla wyglądu naszej skóry, włosów, paznokci i funkcjonowania naszego układu nerwowego
– chudy twaróg, najlepiej 0%, jogurty i inne przetwory mleczne wyłącznie
naturalne bez dodatku cukru i owoców, mleko 1,5%
stanowią dobre uzupełnienie diety w białko szczególnie dla osób, które jadają niewielkie ilości mięsa
-owoce – jedynie cytryna i grejpfruty ze względu na niski indeks
glikemiczny i właściwości oczyszczające oraz dużą zawartość witaminy C, niezbędnej dla właściwego przyswajania żelaza i prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego.
– napoje – herbata zielona, biała, czerwona, ziołowa – głównie skrzyp i
pokrzywa, można również użyć gotowych mieszanek ziołowych
poprawiających przemianę materii, woda niegazowana niskosodowa –
koniecznie 1,5 litra dziennie
aby usunąć produkty przemiany materii i złogi toksyn
– używamy soli niskosodowej w ograniczonych ilościach, aby wspomóc wydalanie produktów przemiany materii
– pijemy nie więcej niż 2 kawy dziennie, aby nie odwadniać naszego organizmu
– wykluczamy wszystkie owoce oprócz wymienionych, wszystkie produkty
zbożowe, jak chleb, ryż, makaron, płatki zbożowe, krakersy i inne
produkty tego typu, ziemniaki, wszystkie produkty zawierające cukier
– jajka – do 4 sztuk na tydzień , aby dostarczyć witamin rozpuszczalnych w tłuszczach
– 2 łyżki oliwy dziennie – jest to również źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych
– zabroniony jest alkohol w każdej postaci
Zasady spożywania posiłków
Jemy 5 posiłków dziennie – każda pracująca cały dzień osoba jest w stanie to zrobić, zapewniam, sprawdziłam na sobie.
Przygotowujemy posiłki w domu , warto zaprzyjaźnić się z pojemnikami spożywczymi.
Staramy się jeść o ustalonych porach, także w pracy
Jeden posiłek dziennie zjadamy ciepły – może to być obiad lub kolacja
Ostatni posiłek jemy o godz 18.00, jeżeli jest to niemożliwe, graniczną godziną jest 20.00, ale wtedy musi być to posiłek bardzo lekki.
Codziennie rano wypijamy na czczo szklankę wody z sokiem z 1 cytryny.
Suplementy
Preparaty witaminowe, magnez np. Centrum
Kwasy omega 3
L – karnityna –
Błonnik, siemię lniane odtłuszczone – ma dobroczynne działanie na pracę jelit
Każdy z nas ma swoje preferencje, jest tu pełna dowolność

Aneta Tamborska

Redaktor Działu zdrowa żywność – diety