Zielony Dziennik

Polecajnik książkowy

Polacy, czytajcie książki! Niekoniecznie przereklamowane bestsellery lub nudną klasykę. Co poniedziałek zapraszam na subiektywny "Polecajnik książkowy", w którym będę prezentować ciekawe i nie zawsze powszechnie znane książki.

Jan Guillou, Zło

Być może mieliście okazję oglądać szwedzki film Ondskan (polski tytuł: Zło) w reżyserii Mikaela Harfstroma. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ta produkcja (skądinąd nominowana do Oscara) została zrealizowana na kanwie książki Jana Guillou o tym samym tytule. Zdaniem Harfstorma, jest to najczęściej czytana powieść w Szwecji. Za to w Polsce nie jest zbyt popularna – a szkoda.

"Zło" to historia czternastoletniego Erika, który doświadcza w swoim życiu mnóstwa przemocy. Jest bity przez ojca-sadystę oraz nauczycieli, należy do swoistego młodzieżowego gangu, w którym problemy rozwiązuje się siłą. Kiedy na jaw wychodzą jego szkolne przewinienia, chłopak trafia do prywatnej szkoły z internatem. Chociaż chce porzucić dawny styl życia, wciąż musi walczyć z otaczającą go przemocą. Szkoła, do której zaczyna uczęszczać, to swoiste "państwo w państwie" – mające swój regulamin i własne, brutalne prawa i zwyczaje. Rządzą tu starsi uczniowie, którzy przemocą zmuszają młodszych do posłuszeństwa. Czy niebywała inteligencja i siła fizyczna Erika wystarczą, by wygrać trudną walkę o wewnętrzny spokój?

Powieść Guillou to nie tylko opis losów dorastającego chłopaka. Pisarzowi udało się umiejętnie wpleść w fabułę przemyślenia, prowadzące do analizy zła, jakie tkwi w każdym człowieku. Zdarzają się wśród tych przemyśleń dłużyzny, które niewprawionego czytelnika mogą nudzić, ale ręczę słowem – warto przez nie przebrnąć, bo poza nimi akcja toczy się wartko i naprawdę wciąga. "Zło" jest książką dla wielu pokoleń – spodoba się młodzieży, dorosłym i seniorom.

Jest idealna na odwyk od "nieczytania" – pozostawia przyjemny niedosyt i chęć do dalszego pochłaniania literatury.

 

Sonia

Zobacz: Polecajnik książkowy – 2