Zielony Dziennik

Szybki internet w całym kraju do 2020 roku

Dostęp do szybkiego internetu, e-administracja i poszerzenie cyfrowych kompetencji użytkowników internetu – to cele Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa. Jego realizacja oparta jest m.in. na budowie sieci szerokopasmowego internetu.

Do 2020 roku każdy Polak ma mieć dostęp do internetu o przepustowości co najmniej 30 Mbps.

Polska Cyfrowa ma zwiększyć zasięg i dostęp do szybkiego internetu na terenie całego kraju, dzięki czemu, po pierwsze ma się poprawić jakość życia społeczeństwa, a po drugie powinien się zmniejszyć dystans pomiędzy Polską a krajami tzw. starej piętnastki w cyfrowym wyścigu.

– W tym programie mówimy, że trzeba zapewnić dostęp do szybkiego internetu, bo im więcej go używamy i im więcej treści przetwarzamy, tym bardziej przepustowość musi być na odpowiednim poziomie. – mówi Newserii Biznes Michał Boni.

E-budowa

Pierwszym krokiem ma być stworzenie odpowiedniej infrastruktury. Ma to odbyć się przez dokończenie budowy szerokopasmowej sieci światłowodów. Projekt dofinansowywany jest w poszczególnych regionach ze środków europejskich. Jednak nie wiadomo, czy wszędzie uda się stworzyć sieć na czas, np. na Mazowszu.

– W 2015 roku będziemy wiedzieli, czy inwestycja w 35 tysięcy kilometrów linii światłowodowych się udała, czy nie. Myślę, że w dużej mierze się uda. – mówi Michał Boni. – To jest baza do tego, żeby w oparciu o tę szkieletową sieć budować sieć dostępową w tym okresie do 2020 roku, o nowoczesnych parametrach technicznych, czyli o wysokiej przepływności.

Jednocześnie kontynuowane są rozmowy dotyczącego modelu budowania sieci szerokopasmowej. Celem programu jest stworzenie siatki kryjącej cały kraj. Zdaniem Boniego najlepszym rozwiązaniem jest pozostawienie najbardziej dochodowych miejsc w rękach rynku i wspieranie ze środków unijnych miejsc, gdzie nie opłaca się wejść inwestorom.

– Dzisiaj już nikt, kto buduje sieć, nie myśli o samym zbudowaniu, ale myśli o jej użytkowaniu. – tłumaczy były minister. – Dlatego ten wysiłek na rzecz wzrostu podaży i popytu będzie zmieniał warunki biznesowe dalszego inwestowania w sieci teleinformatyczne. Trzeba zadbać nie tylko o duże miasta, lecz także o te miejsca, w które rynek nie inwestuje, bo mu się to nie opłaca. Chcemy w Programie Operacyjnym Polska Cyfrowa, żeby te inwestycje ze środków unijnych tam zaistniały.

Trzy cyfrowe kroki

Z danych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji wynika, że dziś Internet dociera do 70 proc. polskich domów. Regularnie korzysta z niego tylko 59 proc. Polaków. Połowa społeczeństwa przyznaje, że nie korzysta z internetu, bo nie ma takiej potrzeby. Zdaniem byłego ministra, to będzie się zmieniać w kolejnych miesiącach i latach wraz z rozwojem e-usług w administracji czy służbie zdrowia.

– Taka depapieryzacja jest potrzebna i do tego jest przygotowany grunt, np. nowa ustawa o informatyzacji, przyjęta przez Sejm. Są przygotowywane kolejne projekty – mówi Michał Boni. – Ta podaż powinna rozwijać się również w postaci treści, do których jako obywatele, użytkownicy będziemy mieli dostęp: informacja publiczna, treści edukacyjne, kulturowe, treści naukowe.

Do tego potrzebny jest również rozwój kompetencji. Zdaniem byłego ministra cyfryzacji i administracji szczególny nacisk należy położyć na edukację osób z grup 50+ oraz seniorów. W jego opinii nieprzekazanie im odpowiednich kompetencji może doprowadzić do ich wykluczenia społecznego.

– Musimy umieć korzystać z internetu, młodzi to umieją, ale też pewnie będą potrzebne coraz to nowe umiejętności, choćby programowania – wyjaśnia Boni.

Program Polska Cyfrowa w I połowie roku będzie konsultowany z Komisją Europejską. Jego realizacja powinna rozpocząć się w II połowie. Na realizację celów PO PC z unijnej kasy trafi nawet 8 mld złotych, ze środkami krajowymi będzie ok. 10 mld zł.  Projekt prowadzą wspólnie Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju.

 

Newseria