Zielony Dziennik

Karuzela stanowisk w spółkach Skarbu Państwa

Około pół tysiąca menedżerów zasiadających w spółkach z udziałem Skarbu Państwa straci pracę w najbliższych tygodniach – wynika z analizy statystycznej, przygotowanej przez wywiadownię gospodarczą CRIBIS.pl.

W tym względzie PiS nie wyróżnia się jednak na tle innych partii, które w ciągu ostatnich kilkunastu lat dochodziły w Polsce do władzy.

W środę późnym wieczorem ze stanowiskiem prezesa spółki paliwowej PKN Orlen pożegnał się Jacek Krawiec – menedżer, który kierował tą największą polską firmą od siedmiu lat i który był jednocześnie mocno kojarzony z Platformą Obywatelską. Jego miejsce zajął Wojciech Jasiński, związany z PiS, był m.in. ministrem skarbu, gdy ta partia była poprzednio u władzy.

To głośna zmiana, ale nie wyjątkowa. Wcześniej ze stanowiskami pożegnali się już prezesi kluczowych polskich firm jak PZU, GPW, Tauronu, Energi, Enei, czy spółek z grupy PKP. A można założyć, że to dopiero początek zmiany warty w spółkach Skarbu Państwa.

Nie będzie to "gołosłowna" prognoza, jeżeli spojrzymy na statystyki. Z danych przekazanych money.pl przez wywiadownię gospodarczą CRIBIS.pl jasno wynika, że w najbliższych tygodniach ze stanowiskami pożegna się około 500 prezesów i innych członków zarządów spółek z udziałem Skarbu Państwa. Na ich miejsce przyjdą nowi, przez co liczba zmian kadrowych tylko na najwyższych stanowiskach przekroczy tysiąc.

– Wzięliśmy pod uwagę wszystkie spółki w Polsce, w których Skarb Państwa ma jakiekolwiek udziały, niekoniecznie większościowe. Takich firm jest około 1,1 tysiąca. Do nich dochodzi jeszcze ponad 500 spółek-córek – wylicza w rozmowie z money.pl Dominik Lewandowski, dyrektor rozwoju wywiadowni CRIBIS.pl.

– Historia ostatnich kilkunastu lat pokazuje, że zawsze po zmianie władzy w tych firmach następowały przetasowania w zarządach. Trudno zatem mówić o tym, by tego typu działania były charakterystyczne dla którejkolwiek partii – podkreśla Dominik Lewandowski.

 

WIECEJ NA: Money