Zielony Dziennik

Niesamowite jest kochanie siebie!

Bezwarunkowa miłość i akceptacja to najwspanialszy dar, jaki otrzymujemy od rodziców, dziadków, partnerów. Jeśli go nie posiadasz, czas najwyższy pożegnać się z demonami, popatrzeć na siebie przez różowe szkiełko i zacząć kochać siebie. Tak, dobrze przeczytałaś. Kochać siebie.

Co oznacza „kochać siebie”

Kochanie siebie to dawanie sobie pełnego prawa do bycia sobą. Dbanie o siebie. Nie porównywanie się bezmyślnie z innymi osobami. Myślenie o sobie dobrze. Dawanie obie prawa do popełniania błędów. Nagradzanie siebie. Pocieszanie się w chwilach smutku i relaks w chwilach napięcia.
Wymieniać można jeszcze długo. Ale najważniejsze: nie dopuszczanie do głosu Wielkiego Krytyka, który głosem ojca, szefa czy babci mówi, że nic Ci się nie uda.

A co, jeśli sama podchodzisz do siebie zbyt krytycznie? Wyłącz swojego Wielkiego Krytyka. Wycisz głos wewnętrzny, którym do Ciebie przemawia.

– To proste – mówi Alicja, która nauczyła się tej techniki. – Wyłączam go, jak wyłącza się radio. Ja robiłam to metodą “na wtyczkę”. Gdy mój Wielki Krytyk zaczynał do mnie mówić, a miał zazwyczaj wiele zniechęcających rzeczy do powiedzenia, wyciągałam wtyczkę z gniazdka i radio przestawało grać. Po kilku takich wizualizacjach jego głos włączał się coraz rzadziej, wreszcie zamilkł na dobre. A przecież mój krytyk wewnętrzny towarzyszył mi bardzo długo, jeszcze od czasów szkolnych. Teraz każdego namawiam na uciszenie krytyka. Ponieważ kiedy to już zrobisz, od razu czujesz się lepiej. Wtedy zaczynasz myśleć o sobie jak o swoim najważniejszym przyjacielu.

Teraz czas na przyjemności

To tylko kilka kroków, więc znajdź spokojne miejsce i poświęć sobie chwilę

Nie namawiam Cię do tworzenia kultu swojej własnej osoby. W miłości i samoakceptacji wskazany jest zdrowy rozsądek. Bo zdrowy rozsądek to wynalazek niezwykły. Pozwala bez zbędnych uniesień patrzeć na siebie z czułością i jednocześnie wciąż udoskonalać swoje umiejętności, zachowania i działania.

Swój idealny wizerunek wyrzuć do kosza

Swój idealny wizerunek, który tak pracowicie dla siebie tworzyłaś i do którego dążysz, wyrzuć jak najszybciej do kosza. Szast-prast – nie ma!
Jeśli oparłaś go na wzorcach idealnych, tych kreowanych w mediach, wyrzuć je tym prędzej! To one sprawiają, że patrząc na siebie, czujesz coraz większy niedosyt. Porównujesz się do ideałów, które nie istnieją. Twarze bez skazy, szczupłe talie czy nienaganne fryzury są wytworami magików Photoshopa, sztabu grafików i profesjonalistów od wizerunku.
A jeśli o tym wiesz i medialny obraz nadal zaburza Twoje poczucie własnej wartości, wywołuje kompleksy i pozbawia Cię radości z bycia sobą, zrób to, co zrobiła moja koleżanka.
Z portalu  plotkarskiego skopiowała na tapetę komputera nieretuszowane zdjęcie Kate Moss, od lat ikony mody, świetnie opłacanej modelki. Kate pali papierosy, zażywa narkotyki, imprezuje na okrągło, a na niezliczonych okładkach magazynów prezentuje świetną fryzurę i cerę bez skazy, zupełnie jakby każdy kolejny dzień zaczynała od wizyty w salonie piękności.
– Kiedy patrzę na nieretuszowane zdjęcie nieuczesanej Kate z pryszczem na brodzie, od razu widzę medialny świat we właściwych proporcjach i uśmiecham się do siebie w lustrze – mówi moja koleżanka.

Jak nauczyć się kochać siebie

Ty idealna – to Ty dzisiaj. Ze swoimi zaletami i wadami. Słabymi stronami i wielkimi możliwościami. To Ty, gdy sięgasz po kolejne publikacje, gdy szukasz dla siebie ścieżek rozwoju i dążysz do coraz lepszego życia. Wciąż poznajesz swe możliwości, uczysz się nowych rzeczy, popełniasz błędy, korygujesz działania i idziesz naprzód.
To, co robisz, jest wystarczającym powodem, abyś była z siebie dumna!

Naucz się kochać siebie taką, jaką jesteś, ponieważ jako osoba jesteś nieporównywalna z nikim innym. Twoja wrażliwość, doświadczenia, Twoje wewnętrzne piękno i dążenie do lepszego życia są godne szacunku i podziwu.
Czy kiedykolwiek już tak o sobie myślałeś?

Twoja siła, paradoksalnie, łączy się z Twoją słabością. Te dwie energie są sobie przeciwstawne i jedna nie może istnieć bez drugiej. Zawsze któraś z nich bierze górę. A jeśli znasz swoje mocne strony tak dobrze, jak swoje słabości, potrafisz czerpać siłę z miłości do samej siebie.

Początkowo może wydawać Ci się to dość trudne, ponieważ ograniczają Cię schematy myślowe i wpajano Ci od dzieciństwa tak zwaną skromność. Nic sobie z nich nie rób! Regularnie stawaj przed lustrem, patrz sobie w oczy i powtarzaj, jak bardzo siebie kochasz.
Miłości, jak wszystkiego innego na świecie, można się nauczyć.
A z miłości i akceptacji siebie rodzi się Twoja siła.

 

grajWysoko.pl