Zielony Dziennik

Pokolenie kangurów – Nowa fala młodych Polaków mieszkających z rodzicami

Socjologowie na całym świecie obserwują nowy niepokojący trend. Młodzi ludzie w wieku 25-34 lat zamiast kupować bądź wynajmować własne mieszkania, coraz częściej decydują się pozostać w rodzinnym domu.

Swoje decyzje najczęściej motywują brakiem pieniędzy i wysokimi cenami mieszkań.

Państwo również w niedostatecznym stopniu angażuje się w pomoc tworzącym swoje pierwsze gospodarstwa domowe młodym obywatelom. Jeżeli ta tendencja się utrzyma to już za kilka lat możemy być świadkami dużej zmiany w postrzeganiu tradycyjnego modelu rodziny.

Kangury w Polsce i na Świecie

Kim tak naprawdę jest pokolenie kangurów? Do popularyzacji tego określenia przyczynił się francuski dziennik „Le Monde”, w którym to jeden z autorów posłużył się nim do określenia nowego zjawiska wśród młodych ludzi – zazwyczaj już po ukończeniu studiów – znajdujących się w najlepszym okresie do układania sobie życia osobistego oraz rozwoju kariery zawodowej, a nadal mieszkających ze swoimi rodzicami. Ten trend zauważalny jest również w Polsce. O ile jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu „wyfrunięcie z rodzinnego gniazda” było priorytetem działań młodych Polaków, to teraz przestaje mieć to dla nich pierwszorzędne znaczenie. Często decydują się na pozostanie w swoich domach i tam szukają szansy na założenie własnej rodziny.

Skala zjawiska staje się niepokojąca. Według badań Eurostatu na temat warunków życia młodych osób ok. 44% osób w wieku 25-34 lat nadal mieszka ze swoimi rodzicami. Jest to spore odstępstwo od standardów Unii Europejskiej, w której średnia w tym przedziale wiekowym wynosi 28,4%. Tendencja ta mimo stabilizacji w ostatnich latach znacznie wzrosła względem chociażby roku 2005 kiedy to odsetek „kangurów” wynosił nieco ponad 36%. Nie jest to jednak problem jedynie naszego kraju. Wysoki odsetek młodych ludzi mieszkających z rodzicami możemy zaobserwować również w Chorwacji, Grecji, Włochach, Portugali czy Hiszpanii.

 

Główne przyczyny zjawiska

Główną przyczyną rozwoju tego trendu są przede wszystkim zbyt niskie zarobki. Przeciętny młody Polak będący singlem w wieku 25-34 lat musi przeznaczyć ponad połowę swojej miesięcznej pensji na opłaty związane z wynajęciem mieszkania. Dodając do tego koszty utrzymania i pieniądze przeznaczane na życie towarzyskie, to suma którą jest w stanie odłożyć na dodatkowe cele jest stosunkowo niewielka. A nierzadko samo wynajęcie mieszkania stanowi już spory problem. Walnie przyczyniają się do tego również wysokie ceny na rynku nieruchomości, które eliminują znaczną część chętnych ze względu na brak odpowiedniej zdolności kredytowej.

Nie bez znaczenia pozostaje także pomoc ze strony rodziców. Przywiązanie do rodzinnego domu, a przede wszystkim wygoda dla samych „kangurów” – w sytuacji gdy nie są zobowiązani do comiesięcznych opłat i mogą liczyć na opiekę ze strony rodziców –  w dużej mierze również opóźnia podjęcie przez nich decyzji o wyprowadzce.

Co na to same kangury?

Co niepokoi jeszcze bardziej, rozwijający się trend zaczyna być akceptowany a nawet propagowany przez młodzież. To co jeszcze kilka lat temu było synonimem życiowego nieudacznictwa i obciachu odbierane jest już najzupełniej neutralnie. Wystarczy spojrzeć na coraz popularniejsze grupy, komentarze i trendy w mediach społecznościowych takie jak strona na Facebooku „Za hajs matki baluj” czy oznaczenie na Instagramie  #hotelmama. W efekcie może to doprowadzić do sytuacji, że w obszarze jednego gospodarstwa domowego będzie mieszkało kilka pokoleń rodzin.

Jak przeciwdziałać negatywnemu trendowi?

Czy można coś zrobić w tak niekorzystnej sytuacji? O opinię spytaliśmy właściciela nowego warszawskiego osiedla „Ostródzka”, którego budowa właśnie dobiega końca:

Doskonale zdajemy sobie sprawę z aktualnej sytuacji młodych ludzi na rynku pracy. Dlatego we współpracy z Państwem uruchomiliśmy program „Mieszkanie dla Młodych”. Ma on na celu pomoc w zakupie pierwszego własnego mieszkania. W ramach programu młode osoby do 35 roku życia mogą liczyć na dofinansowanie w wysokości 10% (w przypadku singli) i 15% (w przypadku młodego małżeństwa z dziećmi) wartości mieszkania. Program okazał się sporym sukcesem. Aktualnie pozostało jeszcze tylko kilka lokali objętych promocją.

Jak widać Osiedle Ostródzka  oraz wiele innych firm developerskich odpowiadają na potrzeby rynku. Młodzi ludzie mogą liczyć na oferty skierowane do ich potrzeb i możliwości. Skorzystanie z promocji Mieszkanie dla Młodych znacznym stopniu ułatwia start i motywuje do podjęcia decyzji o usamodzielnieniu się.

Warto próbować, bo przy odrobinie zaangażowania można wyrwać się z „rodzinnego gniazda” i spełnić marzenia.

 

red