"Zimówki" zimą, a letnie latem

0
1384
views

Bardzo często pomimo zmieniającej się pogody, chcąc uniknąć oczekiwania w kolejce na wymianę opon w wulkanizacji, odwlekamy wizytę w warsztacie i jeździmy wiosną na „zimówkach” a zimą wciąż na letnich.

Łatwo nam uświadomić ryzyko jeżdżenia zimą na letnich oponach, ale warto wiedzieć, że podobnie opona zimowa nie nadaje się na lato.

– Opona zimowa nie lubi upałów
Jeśli opona zimowa doskonale radzi sobie na śniegu, błocie pośniegowym i w niskich temperaturach, to z kolei w upalne dni gorzej hamuje i szybciej się ściera.

Miękka guma, która ma odpowiednio pracować w niskich temperaturach, w ciepłe czy ulane dni nie zapewni bezpieczeństwa. Szybko się ściera i nie zapewnia odpowiedniej przyczepności podczas hamowania. Ogumienie letnie natomiast w zimie staje się tak twarde, że nie gwarantuje właściwej przyczepności auta do nawierzchni. A opony wielosezonowe? Są one pół zimowe – pół letnie. Nie zapewnią one jednocześnie najwyższych parametrów latem ani zimą.

Wymiana ogumienia z sezonu na sezon ma więc swoje technologiczne uzasadnienie: „zimówki” od opon letnich różnią się nie tylko składem i rodzajem mieszanki gumowej, ale również rzeźbą bieżnika.

– Granica 1,6 milimetra
Opona gwarantująca bezpieczeństwo użytkowania powinna charakteryzować się odpowiednią głębokością bieżnika – niemniejszą niż 1,6 mm, gdyż uniemożliwi to skuteczne odprowadzanie wody spod kół pojazdu. Eksperci zalecają wybór minimum 3 mm. Większość gum posiada obecnie oznaczenie TWI (ang. Tread Wear Indicator), które wskazuje stopień zużycia bieżnika. To oznaczenie ma postać małego trójkąta i zazwyczaj można je znaleźć na obrzeżu opony.

– Zużywanie opony
Stosując opony zimowe zimą, a letnie latem, musimy przy każdej zmianie sprawdzać ich jakość. Opony tracą swoje właściwości wraz z wiekiem i warunkami użytkowania. Normy określają czas 3-6 lat jako okres, w którym parametry opony powinny być zachowane przy prawidłowym przechowywaniu i pielęgnacji. Jednakże kierowcy często używają opon dużo dłużej. 10-letnia opona drastycznie traci przyczepność, guma jest już zbyt stara, twarda i nie jest wstanie zapewnić bezpieczeństwa.

Możliwe jest też, by opona uszkodziła się podczas sezonu (bąble, guzki i pęknięcia na oponie). Takie uszkodzenia wiążą się z pogorszeniem prowadzenia pojazdu

Zarówno wiek, jak i uszkodzenia opony należy wziąć pod uwagę decydując się na zakup opony używanej.

– Wybór nowej opony
Warto pamiętać, że kupując nowe ogumienie, nie musimy martwić się o stan bieżnika czy jakość mieszanki gumy. Przy wyborze możemy skorzystać z pomocy specjalisty, który zadba o odpowiednie dopasowanie felgi i opony do modelu samochodu, a nawet o późniejsze prace montażowe i serwisowe. Przy zakupie używanych kół z wieloma problemami musimy zmagać się samodzielnie. Aby nie paść ofiarą oszustwa lub pomyłki, powinniśmy zwrócić uwagę na kilka rzeczy.

W pierwszej kolejności powinniśmy ustalić rozmiar kół i opon, które będą pasować do samochodu. Informacje dotyczące parametrów technicznych dostarczają producenci, którzy dopuszczają niewielkie modyfikacje prowadzone przez właścicieli czterech kółek.

Wybór bieżnika ograniczony jest do trzech wzorów: symetryczny, kierunkowy i asymetryczny.
• Opony symetryczne są najtańsze. Najczęściej zakładane są one do małych samochodów osobowych.
• Bieżnik kierunkowy (montaż zgodnie ze strzałką) bardzo skutecznie odprowadza wodę spod kół, zapewnia dobrą trakcję oraz hamowanie. Często montowany jest w autach sportowych.
• Najbardziej zaawansowane technicznie są opony asymetryczne – obie strony bieżnika różnią się od siebie. Dzięki nim zyskamy odpowiednią przyczepność na zakrętach oraz dobre odprowadzanie wody. Bieżnik asymetryczny popularny jest w autach klas wyższych i sportowych. Podczas montażu powinniśmy ustawić na zewnątrz odpowiedni napis z oznaczeniem.

Wzór bieżnika jest o tyle istotny, że ma wpływ na prowadzenie, spalanie, hałas i przyczepność auta do podłoża.
Warunki podróży w dużym stopniu zależą też od wysokości opony. Rozmiar, który możemy zastosować, określa producent samochodu. Im szersza opona, tym lepsza przyczepność auta, ale również większe spalanie paliwa. Z kolei wyższa opona zapewnia większy komfort jazdy na nierównych drogach.
Wybieramy felgi
Wybór odpowiednich obręczy do naszego samochodu jest jeszcze trudniejszy od doboru ogumienia. Największą uwagę powinniśmy zwrócić na średnicę i szerokość felgi, rozstaw śrub oraz parametr ET, który określa głębokość osadzenia koła w nadkolu.

Jeśli zamierzamy zamontować większe koła niż te, które zaleca producent samochodu, wskazana jest konsultacja ze specjalistą. Każda taka zmiana pozytywnie wpływa na wygląd auta, ale może mieć negatywnie oddziaływać na komfort jazdy.

Przy wyborze kół warto zastanowić się nad zakupem felg aluminiowych. Za aluminium przemawia wiele cech świadczących o ich funkcjonalności: oprócz tego, że nadają autu indywidualny charakter i niepowtarzalny styl, poprawiają wentylację układu hamulcowego, odprowadzając ciepło z tarcz hamulcowych.

– Na co zwrócić uwagę, kupując alufelgi?
Kupując felgi aluminiowe, zwróćmy uwagę na to, czy w komplecie znajduje się zestaw montażowy: pierścień centrujący oraz zestaw śrub bądź nakrętek – radzi Rafał Romański z firmy Ronal. – Jeżeli kupujemy fabrycznie nowe felgi renomowanych producentów, możemy być spokojni o ich trwałość i wykonanie. Współczesne felgi aluminiowe wykonane są z wysokiej jakości surowców i poddawane szczegółowej kontroli na różnych etapach produkcji. O ich jakości świadczą m.in. badania PIMOT-u, certyfikaty (TUV), badania techniczne, o które warto zapytać przy zakupie. Montując nowe obręcze nie zapomnijmy też o komplecie mocującym na dojazdówkę, aby w razie konieczności, mieć do koła zapasowego oryginalne śruby. Wymieniając felgi, pamiętajmy, że po stu przejechanych kilometrach należy dokręcić koła – dodaje Rafał Romański.

– Bezpieczeństwo
Eksperci zgodnie twierdzą, że żadna używana felga czy opona nie zapewni bezpieczeństwa jak fabrycznie nowy produkt. Używane felgi mogą bowiem posiadać liczne odkształcenia, które będą wywoływać wibracje podczas jazdy samochodem. Z kolei świeży lakier na felgach może sprytnie maskować wszelkie pęknięcia lub ślady spawania, których nie widać na pierwszy rzut oka.

Podobnie wygląda sprawa z używanymi oponami: nierówności i ubytki oraz nierównomiernie starty bieżnik – to najczęstsze wady używanego ogumienia. Decydując się na taki zakup, skonsultujmy się z fachowcem, np. w zakładzie wulkanizacyjnym, który szybko zweryfikuje stan bieżnika i wiek opony. Pamiętajmy, że koło jest jedynym elementem, który łączy auto z nawierzchnią. W czasie jazdy przenosi ogromne obciążenia, dlatego jego jakość nie powinna budzić naszych zastrzeżeń.

Skoro wiemy już wszystko na temat stanu i jakości kół, które chcemy zamontować w samochodzie, pozostało nam tylko obserwować słupek na termometrze. Jeśli temperatura w ciągu doby utrzymuje się w granicach 7 stopni Celsjusza, to znak, że zimówka powinna powędrować do garażu na zasłużony odpoczynek.

Źródło: Ronal

Poprzedni artykułPolska będzie większa.
Następny artykułCo z tym cukrem?
PODZIEL SIĘ