Sierpniowa uroda. Gdy słońce zachodzi w otoczce

0
1327
views

Sierpniowe noce, to najbogatszy czas, w którym dominuje magia i tajemniczość. Gdy tylko ktoś potrafi z tego skorzystać, zgłębi w ten sposób moc przywrócenia sobie utraconej urody, zdrowia i sił.

Dla Diofezy

Na Mazurach w wiekach średnich, obowiązywał zwyczaj suszonej ryby. Wieszano bowiem wtedy, na krzakach i przyrzecznych szuwarach zasuszoną rybę, którą w ten sposób ofiarowano bogince Diofezie, która delektowała się rybim smakiem. Uraczona zasuszoną rybą boginka, starszym paniom, które już utraciły swoją młodzieńczą urodę, przywracała ją każdej, która tylko ją o to poprosiła. W momencie, gdy słońce zachodziło w tak zwanej świetlanej otoczce, wówczas wszyscy się cieszyli, że Diofeza przyjęła składaną jej ofiarę.

Wystrojeni w słomiane chochoły

Na Kujawach natomiast, znany był do lat dwudziestych ubiegłego wieku, zwyczaj słomny, który okoliczni mieszkańcy tych terenów kultywowali w miesiącu sierpniu, zwanym potocznie miesiącem żniw. Osoby chore i starsze, aby odzyskać młodzieńczy wigor i urodę, w nocy z siedemnastego na osiemnastego sierpnia, ubierali się w słomiane chochoły i tak szli nad pobliskie rozlewiska rzeczne. Tam według ich mniemania, mieszkał bożek Dionizy, który gdy tylko się przestraszył, oddawał ludziom to co im zabrał, a między innymi była to uroda i zdrowie.

Opolskie topieloki
Na Opolszczyźnie, do niedawna kultywowany był zwyczaj topieloków. Polegał on na tym, że starsze panie, szyły w drugą noc sierpnia, miniaturki ludzików, które następnie musiały utopić w pobliskiej rzece. Uważano bowiem wtedy, że tym sposobem pozbywają się one ze swojego życia wszelkich trosk i chorób.

Kolie z mieczyków
Mieczykowe kolie, czyli inaczej mówiąc naszyjniki z żywych kwiatów mieczyka, wykonywane były w miesiącu sierpniu na Lubelszczyźnie, W czasach, gdy wiara w Jezusa Chrystusa, nie była znana, tańczono w takich dekoracjach, przez wszystkie pierwsze dni tygodnia, czcząc w ten sposób boginkę Maruchę, która jak wierzono posiadała moc zaopatrywania wszystkich ją wysławiających w potrzebne środki do życia. Z czasem Maruchę, zaczęto nazywać Sierpniuchą, gdyż miesiąc sierpień był czasem, w którym przyszła ona na świat.

Jak widzimy, miesiąc sierpień obfituje w przeróżne zwyczaje, które o dziwo dopiero niedawno przestały obowiązywać. Warto jest zatem, dowiedzieć się czegoś na temat naszej dawnej kultury.

Ewa Michałowska – Walkieiwcz