Polska Grupa Energetyczna zamierza zbudować pierwszą w Polsce elektrownię jądrową. Zgodnie z planami, pierwszy reaktor może zacząć pracować już za dziesięć lat. Do tej pory o udział w inwestycji zabiegały firmy z Francji i Japonii. Teraz budową zainteresowane są Stany Zjednoczone.
USA chce nie tylko sprzedać Polsce technologie budowy elektrowni, ale również współkredytować budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Kredytodawcą inwestycji miałby zostać rządowy Export Import Bank.
Tymczasem zdaniem prezesa PGE Krzysztofa Kiliana, nie wiadomo do tej pory, czy polski rząd finansowo wesprze budowę elektrowni. Dlatego też zdaniem wielu ekspertów otwarcie elektrowni za dziesięć lat wcale nie jest pewne. Pesymiści mówią o tym, że elektrownia może w ogóle nie powstać.
Koszty budowy polskiej elektrowni jądrowej szacowane są na minimum dziewięć a maksimum piętnaście miliardów euro.
Wiceprezydent amerykańskiego Import Export Banku zapowiada, że jeśli w programie budowy zostanie wykorzystana amerykańska technologia, bank będzie w stanie udzielić Polsce kredytu na budowę elektrowni w wysokości od jednego do pięciu miliardów dolarów.
