Bank Ochrony Środowiska – inflacja nas nie zaskoczy

0
1310
views

Zdaniem Łukasza Tarnawy, głównego ekonomisty BOŚ, w sierpniu (po niespodziewanym skoku inflacji, jaki miał miejsce w lipcu) poziom inflacji nie powinien nas w żaden sposób zaskoczyć.

Do końca roku wzrost cen powinien ustabilizować się na poziomie jednego procenta.

 Mamy szansę w sierpniu, prawdopodobnie też we wrześniu, na lekko niższą inflację, czyli spadku z lipcowego poziomu 1,1 proc. do 1 proc., może nawet 0,9 proc. – ocenia Tarnawa. – Do końca bieżącego roku powinniśmy mieć stabilizację w tych okolicach.

To dobra wiadomość dla Polaków, oznacza ona bowiem, że ceny będą rosnąć wolniej niż płace. Według Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lipcu wzrosło o 3,5 proc w porównaniu do tego samego okresu 2012 r. Prognozy sierpniowe przewidują 2,9-proc. wzrost wynagrodzeń w firmach. To, zdaniem ekonomisty, przygotowuje grunt pod wzrost konsumpcji.

 – Inflacja spowodowana spadkiem cen paliw do połowy tego roku, relatywnie niską dynamiką cen żywności, powodowała, że realne dochody do dyspozycji zostały odbudowane, co jest impulsem prowzrostowym dla gospodarki – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Tarnawa.To daje nadzieję na to, że konsumpcja prywatna silniej przyspieszy w drugiej połowie tego roku.

Inflacja na niskim poziomie nie jest w tym momencie zagrożeniem dla wzrostu produkcji. Przyczyną wzrostu inflacji były spadające ceny paliw i żywności na rynkach światowych, przez co zarówno konsumenci, jak i producenci zyskują.

 – Jeżeli to jest inflacja wynikająca się z tego, że surowce czy energia elektryczna są tańsze, to to powoduje, że przedsiębiorcy i konsumenci mają lepszą sytuację, bo firmy zyskują na niższych kosztach, a konsumenci zyskują na wyższych realnych dochodachmówi Tarnawa.

 

Michał Lisiak