Polska jest jednym z największych producentów czarnej porzeczki, jednak porównując ubiegły rok do 2014 może się okazać, że zbiory będą o 20-40% mniejsze. Główną przyczyną okazują się być przymrozki, które miały miejsce w maju jak także pamiętliwy grad w wielu regionach naszego kraju.
Złą wiadomością jest także fakt, iż mnóstwo zapasów zostało z 2013 roku.
– ,,Zebrano ok. 150 tys. ton czarnej porzeczki. Rynek nie jest w stanie wchłonąć takich ilości tych owoców. Powstało ok. 30 tys. ton mrożonej porzeczki oraz 16 tys. ton koncentratu soku. Ok. 6-7 tys. ton trafia na eksport, 5 tys. ton świeżych owoców zostaje na rynku krajowym. Nadwyżki były również w 2012 r. W latach 2012-2013 produkcja była nieopłacalna, a sytuacja producentów jest przez to trudna’’- mówi Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie kierując się danymi GUS.
Jak podkreśla prezes Krajowego Stowarzyszenia Producentów Czarnej Porzeczki, Wiesław Bosacki, który osobiście posiada 300 hektarowe pole z czarną porzeczką bardzo dobrym wyjściem byłyby długoterminowe umowy z przetwórcami, jednak nie bardzo można na to liczyć. Podobnie trudna sytuacja jest z nowymi rynkami zbytu, choć dobrą wiaomością jest to, że koncentraty z tego owocu powoli trafiają na rynek azjatycki.
W ogólnie nieciekawym położeniu producentów czarnej porzeczki mogła by pomóc wzmożona promocja tego owocu, chociażby pod kątem dużej zawartości witamin. Jeśli nic w tym kierunku się nie zmieni koniecznym będzie przystosować produkcję do spożycia, czyli zmniejszenie produkcji. Prezes stowarzyszenia podkreśla, iż trwają starania o środki na kampanię promocyjną tego owocu.
