Kiedy na początku lipca wybrano najemcę lokalu po „Prasowym”, mogło się wydawać, że przyszłość tego miejsca została ustalona. Niespodziewanie jednak nowy inwestor, Krzysztof Kostra, wycofał się z projektu.
Kostra decyzję tłumaczy względami osobistymi. Informacja ta ucieszyła Kamila Hagemajera, właściciela firmy Jadłodajnia Centralna. – Nowiny już do mnie dotarły, przyjmuję je z radością – mówi. Przedsiębiorca prowadzi już bary mleczne przy Al. Jerozolimskich oraz przy ul. Bagatela. W rozpisanym konkursie zajął drugie miejsce i to właśnie on został teraz zaproszony do podpisania umowy o najem lokalu przy ul. Marszałkowskiej 10/16.
Burzliwa historia baru mlecznego „Prasowy” jest przykładem żywej inicjatywy społecznej. Działalność osób, sprzeciwiających się likwidacji lokalu, doprowadziła nawet, pod koniec zeszłego roku, do starć z policją. Nie uchroniono, co prawda, jadłodajni od zamknięcia, jednak doprowadzono do złożenia obietnicy o rozpisaniu konkursu profilowanego. Zgodnie z jego zasadami w miejsce „Prasowego” przyszły właściciel miał utworzyć również bar mleczny.
Jadłodajnia Centralna nie podpisała jeszcze umowy. Nie wiadomo też ile czasu upłynie przed otwarciem lokalu, który wymaga gruntownego remontu. Wiadomo jednak, że na Marszałkowskiej 10/16 pozostanie bar mleczny, najprawdopodobniej pod niezmienioną nazwą, „Prasowy” – zgodnie z żądaniami mieszkańców Warszawy.
Źródło: http://warszawa.gazeta.pl
