Dane o inflacji mogą zaskoczyć rynek

0
1222
views

Zgodnie z przewidywaniami rynku inflacja w marcu powinna spaść poniżej 4 proc. Jednak ostatnie wypowiedzi członków RPP, sugerujące możliwość podniesienia stóp procentowych, mogą wskazywać na niespodziankę – uważa Paweł Cymcyk z ING TFI.

W lutym inflacja wyniosła 4,3 proc. W piątek Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o wzroście cen w marcu. Zdaniem Pawła Cymcyka pokażą one kierunek, w którym podąży Rada Polityki Pieniężnej na najbliższym posiedzeniu na początku maja.

– Biorąc pod uwagę, że inflacja według RPP powinna być w zakresie od 1,5 do 3 proc., a w ostatnich 6 miesiącach jest wyraźnie powyżej 4 proc., to Rada nie spełnia swojego mandatu antyinflacyjnego – podkreśla analityk ING TFI.

Powrotowi poziomu inflacji do celu inflacyjnego NBP sprzyjałaby podwyżka stóp procentowych. Od czerwca 2011 roku główna stopa procentowa pozostaje na niezmienionym poziomie 4,5 proc. Ostatnie wypowiedzi prof. Marka Belki, prezesa NBP świadczą o tym, że Rada poważnie bierze pod uwagę taki scenariusz.

– Mogą też sugerować, że odczyt inflacyjny w piątek będzie o tyle interesujący, że choć rynek ustawia się i prognozuje wysokość inflacji na poziomie poniżej 4 proc., to Rada może mieć pewne informacje, które sugerują, że ta inflacja będzie nawet wyższa – uważa Paweł Cymcyk.

Dotychczas przed podjęciem takiej decyzji hamowały RPP płynące z europejskiej i światowej gospodarki sygnały o spowolnieniu gospodarczym. Zarówno oczekiwane pogorszenie sytuacji, jak i wyższe stopy procentowe mogą zmniejszyć skłonność do zakupów polskich konsumentów, a to nie pozostanie bez wpływu na polską gospodarkę.

– Inflacja, która ostatnio jest wysoka, nie jest wygenerowana przez czynniki popytowe. Nie jest drogo przez to, że kupujemy dużo, tylko dlatego, że towary do produkcji są drogie, a z tych towarów najdroższa jest ropa, która przekłada się na koszty transportu, które z kolei rozkładają się na wszystkie inne koszty – wyjaśnia Paweł Cymcyk.

Dla www.Zd24.pl, Newseria.pl